| Siatkówka / Reprezentacja

Płamen Konstantinow – raptus, siatkoholik i "człowiek roku" – próbuje opanować chaos u Bułgarów

Siatkarze reprezentacji Bułgarii i trener Płamen Konstantinow (fot. Getty)
Siatkarze reprezentacji Bułgarii i trener Płamen Konstantinow (fot. Getty)
Maciej Wojs

– Zawodnicy to pasożyty. A mistrzostwa Europy? Są g... warte – uważa Płamen Konstantinow. Trener bułgarskich siatkarzy, współgospodarzy i grupowego rywala Polaków podczas mistrzostw świata, przez lata zapracował sobie na status legendy siatkówki. I to nie tylko dzięki ciętemu językowi. – Płamen to wybitny psycholog. Nikt nie potrafi tak z nami rozmawiać – chwali go atakujący Cwetan Sokołow. 45-latek zaś kilka dni temu nazwał jednego ze swoich graczy "żałosnym sku***". Oto realia bułgarskiej kadry w dniu najważniejszej imprezy siatkarskiej roku.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Swego czasu Konstantinow miał w Bułgarii taki posłuch, że powszechnie uważany był za autorytet moralny. Jego zdanie było zdaniem każdego bułgarskiego siatkarza. Od Warny aż po Sofię Bułgarzy mówili ustami Płamena Konstantinowa, chcieli być i grać jak on.

Na popularność mógł się z nim wtedy ścigać tylko Dimityr Berbatow. Jednak nawet w 2008 roku, gdy Manchester United płacił za jego transfer 30 milionów funtów, to nie napastnik Czerwonych Diabłów, a Konstantinow wygrywał w kraju plebiscyt na "człowieka roku".

Spośród 20 tysięcy głosów oddanych wtedy w internetowym plebiscycie, siatkarski gwiazdor otrzymał 40 procent. Rok wcześniej państwowa telewizja wybrała go na swoją "twarz", a bułgarskie kobiety uznały, że w nie ma w kraju seksowniejszego mężczyzny.

Mianiak

Ego Konstantinowa każde wyróżnienie przyjmowało z satysfakcją. Bo choć na boiskach siatkarskiego świata spotkać można było graczy w typie Płamena – impertynentów, pieniaczy i furiatów, chorujących na żądzę zwyciężania – to Konstantinowa na ich tle wyróżniały przekonanie o nieomylności i mania kontroli.

Płamen Konstantinow (fot. PAP/EPA)
Płamen Konstantinow (fot. PAP/EPA)

Płamen decydował o wszystkim: jak gramy, co gramy i kto gra. Generalnie – trener musiał się go słuchać – opowiada Jakub Bednaruk, obecnie szkoleniowiec siatkarzy Łuczniczki Bydgoszcz, a w sezonie 2006/07 klubowy kolega Bułgara w Jastrzębskim Węglu. – Wszystko musiało być podporządkowane jego pomysłowi i nie miało znaczenia czy na drodze stał zawodnik, trener czy klub. Płamen nigdy nie robił kroku w tył – dodaje.

Bułgar nie zrobił go również podczas ligowego meczu z AZS Częstochowa, kiedy sfrustrowany niekorzystną dla jego zespołu decyzją rozpoczął dyskusję z sędzią. Ta przerodziła się w kłótnię. Za niesportowe zachowanie Płamen otrzymał czerwoną kartkę, stając się pierwszym w historii zawodnikiem wyrzuconym z boiska.

Bednaruk opisuje Konstantinowa jako jednego z najbardziej inteligentnych i najlepszych przyjmujących z jakimi grał. – Jeśli chodzi o możliwości, wachlarz zagrań i czytanie gry – ścisła czołówka. Ale do treningu był ostatni. Tak naprawdę sam decydował o tym, kiedy i jak trenuje. Nie lubił się przemęczać – zdradza.

Płamen Konstantinow (fot. PAP/EPA)
Płamen Konstantinow (fot. PAP/EPA)

Zamach na legendę

Na Górny Śląsk Bułgar trafił z Włoch. Klub zapłacił za niego 120 tysięcy euro. Miał 33 lata, w dorobku tytuły mistrza Bułgarii, Grecji i Francji. W Polsce mistrzostwa nie zdobył (Jastrzębski był drugi), ale i tak wybrano go najlepszym obcokrajowcem ligi. Po roku wyjechał do Rosji, a klub zarobił na jego transferze dwa miliony złotych.

W międzyczasie bułgarska kadra – z Konstantinowem w roli lidera – zdobyła brązowy medal mistrzostw świata w Japonii. Z podobnymi aspiracjami poleciała dwa lata później do Pekinu. Płamen marzył o klejnocie do swej sportowej korony, lecz zamiast tego stał się bohaterem skandalu.

Wszystko zaczęło się niepozornie: Konstantinow nie zagrał w premierowym meczu Bułgarów z Chinami, a trener kadry Martin Stojew tłumaczył absencję gwiazdora problemami mięśniowymi. Prawdą było jednak, że dzień przed spotkaniem do szkoleniowca trafiły wyniki badań antydopingowych, przeprowadzonych u jego zawodników jeszcze podczas zgrupowania w ojczyźnie, na trzy tygodnie przed igrzyskami. Przy nazwisku Konstantinow widniało: nadmierna ilość testosteronu, wynik pozytywny.

Bułgarzy chcieli zatuszować sprawę, ale o niej wkrótce dowiedziały się media. Afera szybko przerodziła się w skandal. Wyrzucony z kadry Konstantinow natychmiast wrócił do Europy i rozpoczął poszukiwania licencjonowanej kliniki, w której chciał dowieźć niewinności. Bo jak podkreślał – obok dopingu nawet nie stał. Z pomocą przyszli rodacy. Testy przeprowadzono w Sofii, wynik był negatywny. Płamen był czysty.

Na pierwszym planie: Martin Stojew. W tle Konstantinow (fot. PAP/EPA)
Na pierwszym planie: Martin Stojew. W tle Konstantinow (fot. PAP/EPA)

Do Pekinu wrócił od razu po badaniach. Stracił cztery mecze grupowe i kilka dni treningów, od nowa musiał przechodzić aklimatyzację. Zagrał w ostatnim spotkaniu grupowym z Wenezuelą, a następnie w ćwierćfinale z Rosją. Bułgarzy przegrali 1:3 i pożegnali się z medalowymi marzeniami. Rok później Konstantinow zakończył karierę.

Złotousty

Bez siatkówki wytrzymał 12 miesięcy. Wrócił, ale już nie na boisko, a na ławkę trenerską. W 2014 roku, po kolejnym marnym występie bułgarskiej kadry na dużej imprezie, szefowie federacji uznali, że nastał jego czas. W reprezentację miał tchnąć nowe życie i wprowadzić ją do światowej czołówki.

Konstantinow-szkoleniowiec nie różni się niczym od Konstantinowa-zawodnika. Jest butny, uparty i bezwzględny. Świat opisuje tak, jak go widzi. I nie robi kroku w tył. Kilka cytatów:

O zawodnikach:
"To pasożyty, które konsumują to, co przygotowuje cały sztab ludzi. Mogą skupić się tylko na graniu i swojej formie. Reszta jest podana na tacy".

O mistrzostwach Europy:
"Działacze zniszczyli ten turniej. Nie ma żadnej rangi, nawet mistrz nie ma zagwarantowanego udziału w igrzyskach. To g... warte".

O kwalifikacjach olimpijskich:
"Nikt głośno tego nie mówi, ale na igrzyskach zagrać mogą maksymalnie cztery drużyny z Europy. Cztery! Zamiast tego myślimy o rozwoju siatkówki w Afryce i na Antarktydzie. Przecież tam mają może z jednego siatkarza...".

O zakodowaniu transmisji MŚ 2014 w Polsce przez telewizję Polsat:
"Nie jestem głupcem, który nie rozumie, że sport wiąże się z wielkimi pieniędzmi. Ale gdzieś musi być granica. Skoro bierzecie pieniądze od ludzi, to ja nie będę reklamował was za darmo. Dyskryminujecie Polaków".

Układ

Początek pracy z kadrą był dla obu stron trudny. Bułgarzy na mistrzostwach świata w Polsce zajęli dopiero 14. miejsce, a na pomeczowych konferencjach Konstantinow niemal płakał z bezsilności. Rok później na mistrzostwach Europy w Bułgarii i Włoszech było lepiej, bo jego siatkarze zajęli czwarte miejsce. Kolejne turnieje to jednak powrót do przeciętności. O wyrwanie się z niej podczas startujących w niedzielę mistrzostw świata będzie trudno.

(fot. PAP/EPA)
(fot. PAP/EPA)

To w głównej mierze wina problemów kadrowych. Przez urazy z gry wypadli rozgrywający Georgi Bratojew oraz atakujący Cwetan Sokołow i Bojan Jordanow. Konstantinow wcześniej skreślił jeszcze przyjmującego Todora Aleksiewa i młodego atakującego Welizara Czernokożewa, a kilka dni temu, podczas towarzyskiego meczu z Belgią, wdał się w otwarty konflikt z libero Władisławem Iwanowem.

W trakcie spotkania Konstantinow kilkukrotnie ganił Iwanowa za popełniane błędy. Libero nie zgadzał się z trenerem – jego zdaniem w sytuacjach, za które obwiniał go selekcjoner, nie mógł nic zrobić. W końcu jednak nie wytrzymał i po jednej z przerw odmówił wejścia na boisku. Płamen poczytał to za potwarz i wypalił do Iwanowa: – Jeśli nie chcesz grać, to po prostu stąd wyjdź, żałosny sku***. Bójka wisiała w powietrzu.

31-latek po meczu opuścił zgrupowanie kadry. Niewiele później przyznał mediom, że zachował się nieprofesjonalnie, ale nie wyobraża sobie dalszej współpracy z Konstantinowem: – Moja matka nie zasłużyła, by obrażać ją w taki sposób. Nie zapomnę o tym, bo tu chodzi o honor.

A Płamen? Zbył sprawę, bo murem stanęli za nim przedstawiciele bułgarskiej federacji, a poza tym w kadrze został mu jeszcze jeden libero, Teodor Salparow. W końcu kto nie z nami, ten przeciw nam...

***

Krzysztof Ignaczak o Konstantinowie i reprezentacji Bułgarii:Płamen ma ogromną wiedzę na temat siatkówki i swoją wizję prowadzenia drużyny, co udowodnił wyrzucając Iwanowa, ale to zawodnicy grają na boisku. Patrzę na minione turnieje i wydaje mi się, że obecny potencjał Bułgarów jest najmniejszy od lat. W żaden sposób jednak bym ich nie lekceważyłbym, bo przecież zagrają przed swoimi kibicami, a na Bałkanach trybuny potrafią wpłynąć na przebieg meczu. O medalu nie mają jednak nawet co marzyć.

***

Czytaj więcej nt. siatkarskich MŚ:
Takiego jeszcze nie było. Szalony szkoleniowiec poprowadzi Polaków po medal?
Zróbmy swoje! Siatkarze na starcie mistrzostw świata
Wlazły, Winiarski, Zagumny. Gdzie są mistrzowie świata z 2014 roku?

Następne

Fabian Drzyzga (fot. TVP Sport HD)
00:01:47

Ostatni trening Polaków. Zagrywka tajną bronią?

Vital Heynen (fot. PAP)
00:02:28

Heynen barwnym trenerem: takiego szkoleniowca jeszcze nie było

fot. TVP
00:03:36

Silne i słabe strony Polaków. Ocenia Sebastian Świderski

fot. TVP

Ireneusz Mazur: rotacje w składzie Vitala Heynena? Nie demonizowałbym...

fot. TVP
00:07:11

Żygadło: system Heynena to nie siła ataku, a szanowanie piłki

Ostatni trening Polaków. Zagrywka tajną bronią?
Fabian Drzyzga (fot. TVP Sport HD)
Ostatni trening Polaków. Zagrywka tajną bronią?

Vital Heynen (fot. PAP)
Heynen barwnym trenerem: takiego szkoleniowca jeszcze nie było

fot. TVP
Silne i słabe strony Polaków. Ocenia Sebastian Świderski

fot. TVP
Ireneusz Mazur: rotacje w składzie Vitala Heynena? Nie demonizowałbym...

fot. TVP
Żygadło: system Heynena to nie siła ataku, a szanowanie piłki

Zobacz też
Mocno o braku powołania. "Nie spełniłam tylko jednego warunku"
Martyna Grajber-Nowakowska w programie "Sportowy TOP tygodnia" (fot. TVP).
tylko u nas

Mocno o braku powołania. "Nie spełniłam tylko jednego warunku"

| Siatkówka / Reprezentacja 
Grbić zadecydował! Znamy nazwisko kapitana
Siatkarze reprezentacji Polski (fot. Getty Images)

Grbić zadecydował! Znamy nazwisko kapitana

| Siatkówka / Reprezentacja 
Kiedy mecze polskich siatkarzy w Lidze Narodów 2025? Sprawdź terminarz
Liga Narodów siatkarzy 2025 – kiedy mecze reprezentacji Polski? [TERMINARZ]

Kiedy mecze polskich siatkarzy w Lidze Narodów 2025? Sprawdź terminarz

| Siatkówka / Reprezentacja 
Kiedy mecze polskich siatkarek w Lidze Narodów? Sprawdź terminarz!
Reprezentacja Polski siatkarek (fot. Getty Images)

Kiedy mecze polskich siatkarek w Lidze Narodów? Sprawdź terminarz!

| Siatkówka / Reprezentacja 
Szczere wyznanie kadrowicza. "Nie czuję się mentorem"
Rafał Szymura (z prawej) powrócił do reprezentacji Polski po dwuletniej przerwie (fot. Getty Images)

Szczere wyznanie kadrowicza. "Nie czuję się mentorem"

| Siatkówka / Reprezentacja 
Kadra do trzech razy sztuka. "Przygotowany jak nigdy, gotowy jak zawsze"
Michał Gierżot (fot. PAP)

Kadra do trzech razy sztuka. "Przygotowany jak nigdy, gotowy jak zawsze"

| Siatkówka / Reprezentacja 
Kurek może nie być kapitanem. Grbić wspomniał o jednym nazwisku
Bartosz Kurek i Nikola Grbić (fot. PAP)
tylko u nas

Kurek może nie być kapitanem. Grbić wspomniał o jednym nazwisku

| Siatkówka / Reprezentacja 
Selekcjoner zadecydował. Trzy zawodniczki poza kadrą
Stefano Lavarini (fot. Getty Images)

Selekcjoner zadecydował. Trzy zawodniczki poza kadrą

| Siatkówka / Reprezentacja 
Są sensacyjnie o krok od złota ligi. Mogą zrewolucjonizować kadrę
Wilfredo Leon i Kewin Sasak (fot. PAP)

Są sensacyjnie o krok od złota ligi. Mogą zrewolucjonizować kadrę

| Siatkówka / Reprezentacja 
Uwaga, talent! Myślał, że pisze do niego dziewczyna, a to był... trener kadry
JAkub Nowak (na środku, fot.

Uwaga, talent! Myślał, że pisze do niego dziewczyna, a to był... trener kadry

| Siatkówka / Reprezentacja 
Polecane
Najnowsze
"Lewy" w grze o króla strzelców! Zobacz składy na mecz Barcelona – Villarreal
"Lewy" w grze o króla strzelców! Zobacz składy na mecz Barcelona – Villarreal
| Piłka nożna / Hiszpania 
"Lewy" w grze o króla strzelców! Kiedy mecz FC Barcelona – Villarreal? (fot. Getty)
Linette pokonała wielkoszlemową mistrzynię!
Magda Linette (fot. Getty)
nowe
Linette pokonała wielkoszlemową mistrzynię!
| Tenis / WTA (kobiety) 
Verstappen goni kierowców McLarena. Sprawdź klasyfikację F1
F1: klasyfikacja generalna Formuły 1 w sezonie 2025 [AKTUALIZACJA]
Verstappen goni kierowców McLarena. Sprawdź klasyfikację F1
| Motorowe / Formuła 1 
Liga hiszpańska kobiet: FC Barcelona – Athletic Club [SKRÓT]
(fot. TVP SPORT)
Liga hiszpańska kobiet: FC Barcelona – Athletic Club [SKRÓT]
| Piłka nożna / Hiszpania 
Arka Gdynia – GKS Tychy. Betclic 1 Liga, 33. kolejka [SKRÓT]
fot. TVP Sport
Arka Gdynia – GKS Tychy. Betclic 1 Liga, 33. kolejka [SKRÓT]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Snooker – Polska Liga Snookera TOP16: półfinał i finał [ZAPIS]
Snooker – Polska Liga Snookera TOP16. Transmisja online na żywo w TVP Sport (18.05.2025)
Snooker – Polska Liga Snookera TOP16: półfinał i finał [ZAPIS]
| Inne 
Arka Gdynia – GKS Tychy. Betclic 1 Liga, 33. kolejka [MECZ]
fot. arka.gdynia.pl
Arka Gdynia – GKS Tychy. Betclic 1 Liga, 33. kolejka [MECZ]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Do góry